„Naturalnie Najlepsze” – tak od lat brzmi filozofia Alegii. Z małej, specjalistycznej marki producent stał się jednym z najszybciej rozwijających się graczy w branży zoologicznej, zdobywającym nagrody i zaufanie sklepów w całej Polsce. Wyróżnia go konsekwencja w stawianiu na naturalne receptury, transparentność oraz lojalność wobec kanału zoologicznego – bez sprzedaży w sieciach spożywczych i bez wojny cenowej online. Dzięki temu współpracujące sklepy mogą liczyć na stabilną marżę, przewidywalność i prawdziwe partnerstwo.
O tym, co zadecydowało o sukcesie marki, jakie znaczenie ma przejęcie Pupilovo i dokąd będzie zmierzać Alegia w kolejnych latach, rozmawiamy z Łukaszem Raterem, prezesem firmy.
Jakie decyzje przesądziły o tym, że Alegia z małej, specjalistycznej marki stała się dziś dynamicznie rozwijającym się producentem?
Na naszej drodze było kilka kluczowych decyzji, które wyznaczyły kierunek rozwoju. Pierwszym przełomem było konsekwentne postawienie na czyste, naturalne receptury i ręczne pakowanie – w czasach, gdy rynek wciąż fascynował się „kolorowymi mieszankami”. To właśnie wtedy zdefiniowaliśmy naszą filozofię: „Naturalnie Najlepsze – dobro zwierzęcia przede wszystkim”. Jako jedni z pionierów zaczęliśmy szeroko wykorzystywać zioła – zwłaszcza w karmach dla królików i gryzoni – na długo, zanim stało się to standardem.
Drugim kluczowym momentem była świadoma decyzja o pozostaniu wyłącznie w kanale zoologicznym. Nie weszliśmy do sieci spożywczych ani nie dołączyliśmy do wyścigu cenowego online. Dzięki temu sklepy otrzymały stabilną marżę i pewność uczciwej polityki cenowej, a my mogliśmy budować trwałe, partnerskie relacje oparte na zaufaniu i wspólnym rozwoju.
W ubiegłym roku Alegia została nagrodzona Perłą Zoologii. Co to wyróżnienie oznacza dla zespołu i dla marki?
To dla nas wyjątkowe uhonorowanie – nagroda przyznawana liderom rynku za dynamiczny rozwój i innowacyjne podejście. Traktujemy ją jako potwierdzenie, że konsekwencja w działaniu i wierność zasadzie „Naturalnie Najlepsze” mają realną wartość. Do tej pory nagradzane były nasze produkty – m.in. Diamentami Zoologii – a tym razem doceniona została cała firma i jej wkład w rozwój branży. Dla zespołu to ogromna satysfakcja, ukoronowanie codziennej pracy i jednocześnie motywacja, by dalej wyznaczać standardy w naszej kategorii.
Niedawno odświeżyliście również logo. Co miała symbolizować ta zmiana?
Chcieliśmy, by nasze logo jeszcze lepiej oddawało charakter marki i kierunek, w którym się rozwijamy. Nowy znak jest prostszy, nowocześniejszy, ale nadal mocno zakorzeniony w naszej filozofii naturalności. To symbol kolejnego etapu – pokazujemy, że jesteśmy marką dynamiczną, otwartą na rozwój, a jednocześnie wierną zasadzie „Naturalnie Najlepsze”.
Które decyzje strategiczne sprawiły, że Alegia z manufaktury stała się marką rozpoznawalną w całej Polsce?
Nasz rozwój bazuje na trzech filarach. Po pierwsze – nie konkurujemy z naszymi partnerami. Nie sprzedajemy detalicznie w zaniżonych cenach i nie wchodzimy do sieci niespecjalistycznych. Dzięki temu sklepy mają pewność, że gramy do jednej bramki – kiedy my rośniemy, rosną też one. Po drugie – stabilna polityka cenowa. Zmiany zapowiadamy z wyprzedzeniem, nie stosujemy agresywnych promocji, które niszczyłyby marże. To daje partnerom przewidywalność i poczucie bezpieczeństwa. Po trzecie – najpierw gatunek, potem receptura. Tworzymy produkty oparte na wiedzy o potrzebach konkretnych zwierząt, a nie na powielaniu gotowych schematów. Słuchamy rynku, prowadzimy testy u partnerów i szybko reagujemy na sygnały od klientów. To sprawia, że nasze receptury są nie tylko naturalne, ale przede wszystkim realnie potrzebne.
Dlaczego zdecydowaliście się przejąć markę Pupilovo i co wnosi ona do portfela Alegii?
Pupilovo to manufaktura psich ciastek wypiekanych z surowców jakości human grade – prosty, zrozumiały skład i rzemieślnicza jakość. Zobaczyliśmy w niej pełną zgodność z naszą filozofią „Najpierw gatunek, potem receptura” oraz naturalne uzupełnienie portfela Alegii. Sklepy od dawna sygnalizowały brak uczciwej alternatywy dla psich przysmaków – takiej, która nie trafia następnego dnia do dyskontu. Pupilovo odpowiada dokładnie na tę potrzebę i – co dla nas kluczowe – pozostaje wyłącznie w kanale zoologicznym. To naturalny krok w naszym rozwoju, który wzmacnia partnerstwo ze sklepami i otwiera nowe możliwości.
Czy Pupilovo to także sposób na dotarcie do nowych klientów – i jak planujecie rozwijać tę markę?
Tak, to sposób na naturalne poszerzenie grupy docelowej o opiekunów psów, ale wyłącznie przez naszych partnerów w kanale zoologicznym. Chcemy, by sklepy miały produkt, który buduje koszyk – naturalne, wypiekane ciasteczka łatwe do rekomendacji i sprzyjające lojalności klientów. Dlatego już wkrótce wprowadzimy nowe linie Pupilovo, tworzone we współpracy z lekarzami weterynarii i hodowcami. W planach są m.in. receptury monobiałkowe i warianty dla psów wrażliwych, różne wielkości i kształty, a także próbki ułatwiające pierwszą sprzedaż. Zadbamy również o ekspozycję – gotowe displaye półkowe, standy oraz pakiety contentu do mediów społecznościowych. Widzimy w tej kategorii ogromny potencjał i dopiero zaczynamy ją rozwijać.
Co zyskują sklepy, współpracując z Alegią?
Przede wszystkim mają w nas partnera, na którym mogą polegać. Nie prowadzimy sprzedaży detalicznej w zaniżonych cenach i nie wchodzimy do sieci niespecjalistycznych, dzięki czemu sklepy nie konkurują z nami o klienta końcowego. Oferujemy stabilną politykę cenową, komplet materiałów marketingowych i realne wsparcie sprzedaży. Stawiamy na elastyczność – słuchamy partnerów, wspólnie szukamy rozwiązań i dopasowujemy działania do lokalnych potrzeb. Wierzymy, że przejrzystość i otwarta komunikacja to klucz do sukcesu, dlatego nasza współpraca opiera się na zaufaniu i długofalowych relacjach.
Jak wspieracie sprzedaż w sklepach zoologicznych?
Dostarczamy gotowe pakiety contentu – zdjęcia, opisy i materiały do social mediów – a także zestawy startowe i akcje samplingowe. Organizujemy szkolenia produktowe, współpracujemy przy lokalnych wydarzeniach i konkursach, dopasowując działania do potrzeb każdej placówki. Wspieramy też fundacje i współpracujemy ze specjalistami żywienia, co dodatkowo wzmacnia rozpoznawalność naszych marek.
Co wyróżnia ofertę Alegii na tle konkurencji?
Nie porównujemy się do innych – rozwijamy własne standardy, receptury i formy wsparcia, tak by najlepiej służyć zwierzętom i naszym partnerom. Nasze produkty to naturalne receptury, ręczne pakowanie, brak zbóż tam, gdzie są zbędne, oraz gwarancja polskiej produkcji. Do tego dochodzi stabilna polityka cenowa i pełna transparentność. Pupilovo wnosi rzemieślnicze, pieczone przysmaki jakości human grade dla psów – razem tworzymy spójne, specjalistyczne portfolio dostępne wyłącznie w kanale zoologicznym.
Które produkty cieszą się dziś największym zainteresowaniem w sklepach – i co warto mieć na półce?
W segmencie małych zwierząt najlepiej sprzedają się karmy i mieszanki ziołowe premium dla królików, gryzoni i papug, a także suszone warzywa i owoce. Dużą popularnością cieszy się nasza specjalistyczna linia Natural Line dla chomików i szczurów, uzupełniona o linię Natural Protein – wysokobiałkowe przysmaki, takie jak świerszcze czy larwy hermetii. Coraz częściej klienci sięgają też po większe opakowania ziół (od 300 g do 1 kg). W kategorii psów wyróżnia się marka Pupilovo – naturalne, pieczone ciasteczka, które świetnie sprawdzają się jako przysmaki funkcjonalne, np. uspokajające.
Jak wygląda proces tworzenia nowych produktów w Alegii?
Za rozwój nowych produktów odpowiadam osobiście – to dla mnie ogromna satysfakcja i przestrzeń do eksperymentów. Inspiracje czerpiemy z obserwacji rynku, rozmów z klientami i lekarzami weterynarii oraz z literatury specjalistycznej. Dzięki temu uzupełniamy istniejące linie o brakujące elementy i projektujemy zupełnie nowe receptury, zawsze w duchu zasady: „Najpierw gatunek, potem receptura”. Każdy projekt konsultujemy z lekarzami i hodowcami, testujemy w praktyce, dopracowujemy smakowitość i skład analityczny. Nad stroną wizualną czuwa nasz zespół grafików, dbając, by opakowania były spójne i czytelne. Dopiero po przejściu całego procesu wprowadzamy produkt na rynek.
Jakie nowości szykujecie i w jakim kierunku będzie się rozwijać Wasze portfolio?
W segmencie małych zwierząt na targach PetExpo pokażemy funkcjonalne mieszanki ziołowe z linii Natural Vital, rozszerzymy też linię Chrup Sianko o nowe wersje oraz wprowadzimy większe paczki ziół w linii Proste Ziółka. Dla ptaków i gryzoni pojawią się kłosy amarantusa i lnu. W kategorii psów rozwijamy markę Pupilovo – wkrótce pojawią się nowe smaki i dodatkowa linia produktowa, oczywiście zgodna z naszą filozofią prostych, naturalnych receptur.
Jaką rolę w rozwoju Alegii odegrały sklepy zoologiczne?
Sklepy są od początku częścią naszej historii. To dzięki ich zaufaniu mogliśmy wprowadzać innowacje, rozwijać kolejne linie produktów i budować markę, która dziś cieszy się ogólnopolskim zasięgiem. To sprzedawcy byli pierwszymi ambasadorami Alegii – polecali nasze produkty, dawali nam cenny feedback i wspólnie z nami kształtowali rynek. Dlatego zawsze podkreślamy: nasz rozwój to wspólny sukces.
Co dziś najbardziej motywuje Wasz zespół do dalszego rozwoju?
Największą siłą napędową są dla nas efekty, które widzimy u zwierząt i satysfakcja opiekunów. To poczucie, że realnie poprawiamy jakość życia królików, gryzoni, ptaków czy psów, sprawia, że chce nam się iść dalej. Motywują nas także partnerzy handlowi – ich zaufanie, sugestie i wspólne projekty. Każda pozytywna opinia od sklepu czy klienta końcowego jest dla nas potwierdzeniem, że warto trzymać się naszej filozofii i konsekwentnie ją rozwijać.
Jak jednym zdaniem można podsumować filozofię Alegii?
Naturalnie Najlepsze – w zoologii. To nasza filozofia i kierunek, w którym chcemy podążać w kolejnych latach, wspólnie z partnerami.
Dziękuję za rozmowę.
rozmawiała: Edyta Winiarska-Joniec