Drodzy Czytelnicy,
zapnijcie pasy i załóżcie kalosze, bo jesień to nie tylko czas poetyckich pejzaży i romantycznych spacerów – to przede wszystkim sezon pełen psich figli i niespodzianek, które potrafią zmienić każdy porządny spacer w serial komediowy.
Pierwszy odcinek: „Inwazja liści”. Nasze trotuary i parki zamieniają się w złote dywany, co dla przeciętnego psa oznacza jedno – nieskończoną ilość zabawy. Oglądanie, jak nasz pies nurkuje w stertach liści jak zawodowy pływak, może być zabawne… do czasu, aż zacznie przypominać ruchomy kompostownik na czterech łapach, rozsiewający roślinne okruchy po całym domu.
Drugi odcinek: „Modowe wpadki”. Kto powiedział, że tylko ludzie mogą podążać za trendami? Oto i nasze psy paradujące w sweterkach bardziej kolorowych niż jesienny las. Czy wspomniano, że sweterek musi pasować do koloru obroży? A co z tymi uroczymi płaszczykami przeciwdeszczowymi, które gwarantują, że jedyną suchą częścią psa będą jego… uszy?
Trzeci odcinek: „Dieta sezonowa”. Dla wszystkich, którzy myślą, że dieta psa to prosta sprawa – spotkajcie się z trendem zdrowego żywienia. Dzisiejsze menu to nie resztki z obiadu, ale quinoa z organicznym kurczakiem podawana, oczywiście, w srebrnej misce. „Czy ta karma jest bezglutenowa?” – pyta nasz pies, zanim w ogóle zechce sprawdzić, co szeleści w misce.
Czwarty odcinek: „Zabawy w ciemnościach”. W jesienne wieczory szybko zapada noc, a każdy właściciel psa wie, co to znaczy szukać swojego pupilka w mroku. Rozwiązanie? Świecące obroże, które sprawią, że nasz pies będzie wyglądał jak uciekający z dyskoteki ufoludek.
Na koniec niech ten jesienny czas przypomni nam, że niezależnie od tego, jak daleko posunie się ludzka fantazja w ubieraniu, karmieniu czy trenowaniu psów, nasze czworonogi zawsze znajdą sposób, by nas zaskoczyć i rozbawić, by przypomnieć nam, że w życiu chodzi o to, żeby cieszyć się każdym szalonym momentem.
Do zobaczenia na ścieżkach i w parkach razem z naszymi wspaniałymi, choć czasem lekko ubłoconymi, towarzyszami!